Jeszcze trochę o św. Mikołaju. Już w listopadzie można w sklepach spotkać osobników podających się za niego. Zwykle wyglądają jak paskudne wyrośnięte krasnale, które najchętniej zrobiłyby człowiekowi krzywdę. To nie są nawet marne podróbki. To są jakieś fatalne pomyłki. Tak samo, jak opowieści o tym, że św.
Święta Bożego Narodzenia / unsplash Opublikowano: 14:45Aktualizacja: 14:50 Jest otyły, nosi czerwony strój, podróżuje saniami ciągniętymi przez renifery i – co najważniejsze – przynosi prezenty. Wiara w Mikołaja jest uroczą domeną dzieciństwa. Dzieciaki go kochają. To dobrze czy nie? A może warto powiedzieć im prawdę? Wiara w Mikołaja – same plusy?Mówić prawdę czy nie? Święty Mikołaj zadomowił się u nas na dobre. Z badań wynika, że ponad połowa dorosłych Polaków deklaruje wiarę w brodatego dziadka przynoszącego prezenty. Tu oczywiście puszczamy oko, ale dla kilkuletnich dzieci istnienie Mikołaja to niemal pewnik. Tym bardziej, że wiarę podsycają nie tylko filmy i reklamy telewizyjne, ale też sami rodzice. Mówią synom i córkom, by byli grzeczni, bo w przeciwnym wypadku Mikołaj nie przyniesie im absolutnie nic, może z wyjątkiem rózgi. Dorośli każą pisać dzieciom listy do świętego, by dowiedzieć się przy okazji, co ich pociecha chciałaby dostać pod choinkę. ‒ Rodzice czują się niejako zmuszeni przez tradycję, by mówili swoim dzieciom o istnieniu Świętego Mikołaja. Nie robi to krzywdy najmłodszym. Magiczna postać daje dzieciom pole do fantazjowania. Są zafascynowani faktem, że ktoś taki podróżuje na saniach, przynosi prezenty. Pozwalanie dzieciom na fantazję w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym rozwija ich kreatywność i twórczość – mówi psycholog Monika Perkowska z poradni CO Tam? Sympatyczny starszy pan z Laponii może także w przyjemny sposób zachęcać dziecko do większej dyscypliny. ‒ Mały człowiek musi być pozytywnie motywowany, mieć nadzieję, że wszystko, co zrobi, będzie sukcesem i zostanie nagrodzone – zauważa psycholog Ewa Winnicka-Wolniewicz. Niektórzy specjaliści idą o krok dalej i twierdzą, że wiara w Świętego Mikołaja rozwija myślenie kontrfaktyczne i przez to może być źródłem odkryć i wynalazków. „Myślenie polegające na wyobrażaniu sobie dziewięciu latających reniferów ciągnących za sobą ciężkie sanie może być tym samym rodzajem myślenia co myślenie wymagane do rozwiązania problemu globalnego ocieplenia lub znalezienia sposobu na uleczenie jakiejś choroby” ‒ napisała profesor psychologii Jacqueline Woolley w artykule na stronie University of Texas w Austin. Wiara w Mikołaja – same plusy? Nie wszyscy są jednak podobnego zdania, środowisko naukowe jest w sprawie Świętego Mikołaja podzielone. Znanym przeciwnikiem mitu o Świętym Mikołaju jest filozof David Kyle Johnson, który wprost nazywa to kłamstwem i twierdzi, że pobudza to raczej łatwowierność i sprawia, że w efekcie dzieci przestają ufać swoim rodzicom. „Jay bronił istnienia Świętego Mikołaja, bo ‘jego matka nie mogłaby go okłamać’, odkrył jednak, że mogła, gdy przy całej klasie odczytał wpis o nim w encyklopedii. Kiedy mała Tennille zrozumiała, że nie dostawała tego, o co prosiła, bo Mikołaj nie istnieje, doszła do wniosku, że nieistnienie Boga jest najlepszym wytłumaczeniem tego, dlaczego jej modlitwy nie były wysłuchiwane” – pisał Johnson w artykule na opublikowanym w „Psychology Today”. Johnson twierdzi także, że odwoływanie się do samej „magii” i ślepej wiary w przybysza z Laponii wcale nie pobudza u dziecka myślenia, a raczej je rozleniwia. Filozof zachęca raczej do tego, by mówić dziecku prawdę, ale za to bawić się wspólnie w domu w udawanie, że Święty Mikołaj jest prawdziwy. Pozwoliłoby to na utrzymanie magii Bożego Narodzenia, na której wielu rodzicom tak bardzo zależy. Mówić prawdę czy nie? Psycholodzy, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że jeśli dziecko od początku wierzy w Świętego Mikołaja, najlepiej, by po prostu samo z tego „wyrosło”. Prędzej czy później zrozumie, że w historii o Mikołaju jest zbyt wiele znaków zapytania. ‒ Wiara powinna być nie tyle podsycana, ile nienegowana. Dzieci w pewnym momencie same przestają wierzyć. Umiejętny rodzic powie potem: „nie okłamywałem cię, ważne jest to, że wierzyłeś. Wierzyłeś w coś pięknego, dobrego, co przynosi radość” – mówi Ewa Winnicka-Wolniewicz. Problem może pojawić się wtedy, gdy o prawdzie brutalnie poinformują dziecko koledzy w szkole. Wtedy można zastosować dwa rozwiązania. ‒ Rodzic może powiedzieć: „Tak, może dla twoich kolegów Mikołaj nie istnieje. To smutne, że nie wierzą. Jeżeli ty wierzysz, to jest najważniejsze”. Dziecko zadowoli się odpowiedzią rodzica – radzi Ewa Winnicka-Wolniewicz. Monika Perkowska zachęca z kolei do tego, by wykorzystać to jako okazję do ujawnienia prawdy. ‒ Można powiedzieć dziecku, że to jest legenda i nie wyprowadzaliśmy go z błędu, by podtrzymać magię świąt – mówi psycholog. Ostateczna decyzja i tak należy do rodziców, którzy obserwując swoje dziecko na co dzień, wiedzą, co będzie dla niego w danej sytuacji najlepsze. Nie zmienia to faktu, że wielu z nas na pewno chętnie cofnęłoby się do lat dzieciństwa, kiedy przed snem wyobrażaliśmy sobie gromadę elfów konstruujących zabawki i dobrotliwego pana z białą brodą, z uwagą czytającego pisane koślawym pismem listy… Zobacz także Marcin Kozłowski Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Quiz wiedzy o bajkach Prawda czy fałsz. autor: Amprzyborowska. Quiz wiedzy o świętym Mikołaju Teleturniej. autor: Wiktoria153. Quiz wiedzy o sporcie Test.
W życiu każdego dziecka przychodzi moment, w którym rodzice muszą przekazać mu prawdę na temat Świętego Mikołaja. Warto wiedzieć, kiedy taka rozmowa powinna mieć miejsce i jak ją przeprowadzić, aby nie sprawić przykrości maluchowi. W życiu każdego dziecka przychodzi moment, w którym rodzice muszą przekazać mu prawdę na temat Świętego Mikołaja. Warto wiedzieć, kiedy taka rozmowa powinna mieć miejsce i jak ją przeprowadzić, aby nie sprawić przykrości maluchowi. Dzieci są prawdziwymi mistrzami w zadawaniu trudnych pytań. Tematem, który poruszają często przed Gwiazdką, jest istnienie Świętego Mikołaja, czyli ubranego na czerwono staruszka, rozwożącego świąteczne prezenty. Kiedy maluch dopytuje, czy Mikołaj jest prawdziwy, wielu rodziców nie wie, jak się zachować. Czy można bez ogródek powiedzieć dziecku, że jest on jedynie wymysłem? Czy może jednak lepiej jak najdłużej utrzymywać malucha w nieświadomości, licząc na to, że w końcu sam domyśli się prawdy? Kasia gotuje z klasyczne ciasto drożdżowe Święty Mikołaj – dziecięce marzenia Święta Bożego Narodzenia to często jedne z najpiękniejszych wspomnień, jakie zachowujemy z dzieciństwa. Pachnące pierniki, wspólne dekorowanie choinki, śpiewanie kolęd, spotkanie z rodziną i długo wyczekiwane prezenty. Oczywiście ważnym elementem świątecznej magii jest dla najmłodszych postać Świętego Mikołaja – to do niego najmłodsi piszą listy i to jego sań wypatrują za oknem podczas wigilijnej kolacji. Oczywiście rodzice mogą podejść do świąt w sposób zdroworozsądkowy i od samego początku mówić maluchowi, że prezenty wręczają dorośli, a Święty Mikołaj to postać fikcyjna. Z pewnością oszczędzi mu to rozczarowania, jednak czy w ten sposób święta nie będą dla niego mniej magiczne? Warto również mieć na uwadze, że maluch może przekazywać informacje o tym, że Święty Mikołaj nie istnieje, swoim rówieśnikom. Trudno przewidzieć, jak dzieci i ich rodzice zareagują na tego typu zachowanie. Ujawnienie prawdy o Mikołaju – kiedy i jak Zdecydowana większość rodziców podtrzymuje w swoich domach tradycję związaną ze Świętym Mikołajem. Warto jednak wiedzieć, że legendy tej nie należy kontynuować zbyt długo i za wszelką cenę. W pewnym wieku każdy maluch zaczyna kwestionować istnienie Mikołaja. Jest to dobry moment na to, by przekazać mu prawdę. Kurczowe trzymanie się mitu może podważyć wiarę dziecka we własny osąd rzeczywistości lub zaburzyć jego zaufanie do rodziców. Jak powiedzieć dziecku, że Święty Mikołaj nie istnieje? Rodzice, których stresuje perspektywa takiej rozmowy, mogą skorzystać z bajek terapeutycznych, w których prawda wyjaśniona jest w sposób przystępny i bardzo subtelny.
Najlepsze filmy o świętym Mikołaju najlepsze propozycje dla każdego stare i nowe produkcje sprawdź na Elfi.pl i zamów przy okazji list i video od Mikołaja.
Gdzie Mikołaj się wybiera z worem darów na swych saniach? Zaprzągł do nich renifera i popędzi w dal jak łania... Mknie do Polski stary Święty, tam na niego czeka Krzyś, Krzyś radosny, uśmiechnięty, bo dostanie prezent dziś... On to wie i zna ten ten temat, bo co roku listy śle... a że ściemy żadnej nie ma, już od lat nasz Krzyś to wie... Że Mikołaj kocha dzieci, że przybędzie z gwiazdką ową, co w Wigilię w okno świeci i ozłaca dom na nowo... Tak co roku rzecz się dzieje, i co roku czeka ktoś, że od lasu wiatr zawieje... a w dom wejdzie Święty Gość. Gość - co brodę siwą nosi i czerwony kubrak ma... Kto go chociaż raz poprosi, temu prezent zawsze da... Niechaj mówią, że to bzdety, że Mikołaj nie istnieje... Krzyś weń wierzy - fakt, niestety. Lecz to minie... gdy dojrzeje. Gliwice r.
Życiorys Św. Mikołaja. Św. Mikołaj. Dawno, dawno temu, daleko stąd żył duchowny, który pragnął nade wszystko, by ludzie byli szczęśliwi. Przez całe życie pomagał biednym, a czynił to w sposób tak dyskretny, że nikt z obdarowanych nie domyślał się nawet, skąd pochodzą rzeczy znajdowane pod drzwiami lub wpadające przez okno.
Co ty wiesz o Świętym Mikołaju? Wypadałoby zapytać. Bo chociaż tego pana z długą siwą brodą i czerwonym stroju wszyscy dobrze znamy to jednak niewiele o nim samym słyszeliśmy. A przecież kiedyś wszystko wyglądało inaczej, nawet Święty Mikołaj był inny. Zielony strój Wizerunek Świętego Mikołaja jaki znamy obecnie, pojawił się dopiero w 1931 roku, kiedy to Coca-Cola dla własnych potrzeb reklamowych stworzyła „nowego Mikołaja”. Starszego uśmiechniętego pana z długą, siwą broda i czerwonym strojem. Kiedyś Świętego Mikołaja ubierano w szaty biskupa, a jego strój utożsamiano z kolorem zielonym ze względu na kolor płaszcza, którym był okryty. I tak oto, zadziałała magia reklamy jaką stworzyła Coca-Cola. Nowy wizerunek Mikołaja na dobre wszedł do naszej kultury. Listy do Świętego Mikołaja Na świecie znane są trzy adresy korespondencyjne do Świętego Mikołaja. Niektórzy piszą listy do Norwegii, inni do Finlandii, a jeszcze inni do Kanady. I chociaż najpopularniejszy adres Świętego Mikołaja to ten z Finlandii to tylko w Kanadzie doczekał się on swojego własnego kodu pocztowego, który wygląda następująco: H0H 0H0. i Autor: Święty Mikołaj Magia jednej nocy Chyba każdy z nas zastanawiał się kiedyś jak to jest, że Mikołaj w ciągu jednej nocy jest w stanie wszystkim dzieciom na świecie rozwieść prezenty. Jak się okazuje ze względu na strefy czasowe Święty Mikołaj ma aż 31 godzina na rozdanie prezentów. I uwierzcie daje radę mimo, że do pokonania ma 350 milionów kilometrów i do odwiedzenia 800 milionów domów. Święty Mikołaj w Polsce To nie prawda, że „mikołajki” zawsze u nas były. Co prawda obdarowywanie prezentami było modne już w XVII wieku, jednak dopiero w czasach PRL-u do dzieci zaczął przychodzić Święty Mikołaj. Nie wszyscy lubią Mikołaja Jak nie lubić Świętego Mikołaja? To pytanie, które powinni zadać sobie w pierwszej kolejności Czesi, Holendrzy czy mieszkańcy Ameryki Środkowej, którzy sprzeciwiając się komercji i importowaniu amerykańskich świąt do ich rodzimej tradycji walczą z dniem 6 grudnia. Dla nich ważniejsza jest lokalna tradycja. Nie tylko Mikołaj rozdaje prezenty Kto powiedział, że prezenty rozdaje tylko Święty Mikołaj? Terma Bania w Białce Tatrzańskiej przygotowała dla Was coś naprawdę wyjątkowego. Takich promocji jeszcze nigdy nie było. W mikołajki - 6 grudnia - bilet dla dziecka do 13. roku życia do Strefy Zabawy bez limitu czasu w cenie 1 zł (jeden dorosły opiekun może wprowadzić maksymalnie 4 dzieci). Ponadto w dniach 8-9 grudnia promocja na bilety rodzinne: Strefa Zabawy bez limitu (oferta prezentuje się następująco: 2+1 w cenie 129 zł, 2+2 w cenie 149 zł). Bilet Rodzinny obejmuje wejście do Strefy Zabawy dla 2 osób dorosłych oraz dzieci do 13 lat. Bilet dla kolejnego dziecka (poza podstawowym biletem) wynosi 20 zł. I podobnie jak w ofercie powyżej, 2 osoby dorosłe mogą wprowadzić maksymalnie 4 dzieci. Bilety promocyjne będą dostępne w kasie obiektu w dniach trwania promocji. I sami powiedzcie, jak tu nie kochać Świętego Mikołaja? i Autor: Terma Bania, materiały prasowe Terma Bania Artykuł sponsorowany
Piosenka o Świętym Mikołaju🔴 Chcesz otrzymywać Historie Świętych każdego dnia? za DARMOZapisz się 👉 https://naukikatolickie.pl/zapisy
“Jeśli stwierdzicie, że nie nadeszły wszystkie rzeczy, o które prosiliście, bądź też nie ma ich tak dużo, jak kiedyś, musicie pamiętać, że w te Święta na całym świecie jest bardzo dużo biednych i głodujących ludzi. […] ” – tak w 1931 roku pisał do swoich dzieci Tolkien, wcielając się w postać Świętego Mikołaja. I my dziś robimy podobnie. Bierzemy na siebie Jego worek z prezentami i niesiemy tam, gdzie ktoś na nie bardzo czeka. Mówi się o Nim, że to Święty bardzo zapracowany. Nie tylko dlatego, że tak wiele osób czeka na jego prezenty. Na przestrzeni wieków modliły się do Niego panny, zakochani i małżonkowie; patronował aktowi poczęcia, ciąży i narodzinom. Powierzano Jego opiece dzieci. Troszczył się zarówno o biednych, jak i bogatych. Strzegł majątków i posagów. Zwracano się do Niego w przypadku utraty jakiś dóbr lub kradzieży. Pełnił tak liczne i wzajemnie przeczące sobie funkcje, że tylko jako Święty mógł nad nimi zapanować i się nie pogubić. Na patrona wybrali go sobie złodzieje, kłusownicy, żeglarze, rybacy, więźniowie, a także literaci, piekarze, krawcy i kupcy. Był świętym uniwersalnym, bliskim ludziom i ich słabościom. Na polskich wsiach czczony był przede wszystkim jako patron dobytku i gospodarstwa; chronił między innymi przed wilkami. O kulcie Świętego Mikołaja w Polsce świadczy chociażby liczba ponad 300 kościołów pod Jego wezwaniem. Fakty o Świętym Mikołaju Po pierwsze naprawdę żył. Było to na przełomie III i IV wieku. Mieszkał w Licji, krainie Azji Mniejszej, na terenie dzisiejszej Turcji. Miał na imię Mikołaj i został biskupem miasta Miry (dzisiaj Demre). 6 grudnia – to tak naprawdę dzień jego śmierci. Tych parę zdań składa się na całą biografię Mikołaja, wielkiego Świętego Wschodu i zlaicyzowanego świętego Zachodu. Źródła hagiograficzne podają, że w 1957 roku specjalna komisja, w której uczestniczyli delegaci papiescy, zbadała szczątki świętego Mikołaja. Ekspertyza wzbogaciła biografię Świętego o nowe fakty – wykazała, że miał 167 cm wzrostu, był krępej budowy a umarł w wieku około 70-80 lat. Resztę informacji o świętym mamy już z legend, a także – co nie mniej istotne w Jego przypadku – z własnego doświadczenia: doświadczenia bycia obdarowywanym i obdarowującym. Co mówią legendy? Urodził się w rodzinie zamożnej i świątobliwej. Od najmłodszych lat odznaczał się wielką pobożnością i wrażliwością na potrzeby innych ludzi. Choć nie chciał rozgłosu, zasłynął z tego, że wspomógł rodzinę biednego sąsiada, który nie miał pieniędzy, by sprawić swoim córkom posag. Mikołaj potajemnie przez trzy noce wrzucał do domu tego biednego człowieka po woreczku złota. To właśnie z tej legendy badacze tradycji Świętego wywodzą zwyczaj potajemnego obdarowywania dzieci przez Mikołaja. W innej legendzie ocala od wyroku śmierci trzech niewinnie skazanych młodzieńców. Święty zasłynął też z wielu cudów. Między innymi ratuje od zatonięcia rybaków, którzy podczas burzy na morzu wzywają Jego pomocy, przywraca życie trzem chłopcom okradzionym i zamordowanym przez podstępnego karczmarza. Historia kultu Świętego Mikołaja Kult, jakim otaczano Świętego Mikołaja sięga VI wieku i wywodzi się z miejsca, gdzie sprawował biskupstwo, z Miry. Ale rozwój tego kultu przebiegał jakby w dwóch kierunkach: geograficznych i kulturowych. Nurt bizantyjski, ocalił świętość i powagę biskupią Mikołaja. W kościele wschodnim czczony jest do dziś jako Patron i Cudotwórca. Nurt zachodni, to historia niezwykle dynamiczna, można powiedzieć – historia dodawania kolejnych wątków do biografii Świętego i do Jego wizerunku, która dziś zaowocowała postacią iście komercyjną, reklamową, prawie bez żadnych, zewnętrznych atrybutów świętości. W zachodniej tradycji Świętego Mikołaja, jak w zwierciadle, odbijają się losy pokoleń i grup społecznych, marzenia, tęsknoty i potrzeby ludzi. Śledząc jej rozwój można wiele dowiedzieć się o tych, którzy ją pielęgnowali i udoskonalali w danym momencie dziejów. Ale o tym innym razem… Dziś trudno uwierzyć, że te dwa wizerunki – poważnego, szczupłego i zatroskanego Świętego w biskupich szatach i z aureolą nad głową oraz jowialnego dziadunia w czerwonym stroju i czapką z pomponem to wciąż ten sam człowiek, dobry biskup Mikołaj, żyjący niegdyś w dalekiej krainie Azji Mniejszej. To co ocalało w tradycji i co łączy te dwie tak różne postaci – to szczodrość i wrażliwość na ludzką krzywdę. Czy mówić dzieciom o Świętym Mikołaju? W długiej dyskusji nad wychowawczą rolą tej tradycji, która co jakiś czas ożywa i dzieli świat na tych, co są za i przeciw, trzeba przyznać, że postać Świętego, jak najbardziej historyczna, ale i cudowna zarazem – uczy nas ciągle hojności i dzielenia się z innymi. I może nie bez znaczenia jest fakt, że pojawia się na takim etapie rozwoju dziecka, kiedy mały człowiek mocno skoncentrowany jest na swoich potrzebach. Uczy też cierpliwości w oczekiwaniu na nagrodę. I w tak szczególny sposób, bo “na żywo” i w rodzinnym domu, a nie tylko na ekranie filmowym – zaspakaja dziecięcą potrzebę przeżycia cudowności. Nic więc dziwnego, że kiedy dorastamy, chcemy być do Niego podobni, co z pewnością czyni nas i świat lepszym. I na koniec Grób Świętego Mikołaja mieści się we Włoszech, w Barii. To właśnie tam żeglarze przewieźli w XI wieku szczątki świętego z Miry. Natomiast w Mirze do dziś stoją ruiny kościoła, w którym Święty Mikołaj sprawował biskupstwo. A przed kościołem – jak mi doniesiono – stoi pomnik współczesnego Świętego Mikołaja. I jak tu nie wierzyć, że historia kołem się toczy. Mikołaj, choć w nowej szacie – powrócił do swoich korzeni. ***
. 677 641 536 409 186 498 396 225
prawda o świętym mikołaju